Walka o władzę w Grupie Azoty

Zaostrzają się zmagania frakcji rządzącego Polską ugrupowania o kontrolę nad największą krajową firmą chemiczną. Czy wkrótce dojdzie do zmiany prezesa?

Aktualizacja: 20.02.2019 06:46 Publikacja: 19.02.2019 21:00

Walka o władzę w Grupie Azoty

Foto: materiały prasowe

W środę posłowie z sejmowej Komisji do spraw Energii i Skarbu Państwa wysłuchają informacji na temat perspektyw rozwoju Grupy Azoty. Nadzór nad nawozową spółką z ramienia Skarbu Państwa sprawuje bezpośrednio premier Mateusz Morawiecki. W Azotach trwa właśnie walka o władzę, gdzie ścierają się różne polityczne frakcje. Mówi się o możliwości odwołania prezesa Wojciecha Wardackiego.

Czarne chmury

Nad prezesem Grupy Azoty czarne chmury zbierają się już od co najmniej kilku miesięcy, a w samej spółce aż roi się od konfliktów. Niepokojące informacje docierają też do Kancelarii Premiera. Według naszych informacji w celu pełniejszej kontroli na posiedzeniach zarządu spółki pojawia się dwóch obserwatorów z rady nadzorczej. Na żądanie Skarbu Państwa na 25 lutego zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie, które ma dokonać zmian w nadzorze. Może dojść do przegrupowania sił poszczególnych frakcji politycznych w radzie, a kolejnym krokiem mogą być zmiany w zarządzie chemicznej grupy.

Wardacki, który uznawany jest za człowieka Joachima Brudzińskiego, obecnego ministra spraw wewnętrznych i administracji, miał dotąd bardzo silną pozycję. Po dojściu PiS do władzy najpierw został prezesem należących do Grupy Azoty Zakładów Chemicznych Police. Tam szybko zaczął nagłaśniać informacje o nieopłacalności realizowanej przez poprzedni zarząd Polic inwestycji w złoża fosforytów w Senegalu i możliwych nieprawidłowościach. Zdaniem ówczesnych władz Grupy Azoty (już z pisowskiego nadania) – zbyt wcześnie, bo przed posiadaniem dowodów na to, że senegalski projekt był nieudany.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", władze Azotów w 2016 r. o działaniach zarządu Polic powiadomiły Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W efekcie 5 grudnia 2016 r. prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie możliwości nadużycia uprawnień przez zarząd Polic poprzez podjęcie działań zmierzających do obniżenia wartości senegalskiej spółki African Investment Group (AIG) bez przeprowadzenia czynności realnie weryfikujących jej wartość w celu sprzedaży udziałów AIG po zaniżonej cenie. W zawiadomieniu do ABW wśród potencjalnych kupców pojawiła się szwajcarska firma Ameropa, od której dziś Police kupują senegalskie fosforyty.

Niedługo po tym – 16 grudnia 2016 r. – stanowisko szefa Grupy Azoty stracił Mariusz Bober, a zastąpił go sam Wardacki, który do dziś jednocześnie kieruje Policami. Prokuratorskie śledztwo umorzono dopiero rok później. Zapytaliśmy premiera Morawieckiego, który wówczas był ministrem rozwoju i finansów, czy w momencie powoływania Wardackiego przez radę nadzorczą na prezesa Azotów wiedział o toczącym się postępowaniu. Odpowiedzi nie dostaliśmy.

Sprawę komentuje natomiast obecny zarząd Azotów, na którego czele stoi Wardacki: – Wątpliwości, czy rzekome nieprawidłowości, które miałyby dotyczyć działań obecnego zarządu Polic, były przedmiotem powiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, składanych przez byłych zarządców spółki. Wedle wiedzy spółki okoliczności te były przedmiotem wnikliwego badania w przynajmniej dwóch dawno już zakończonych postępowaniach prokuratorskich. W ich ramach nie dopatrzono się nieprawidłowości – tłumaczy biuro prasowe Grupy Azoty.

W toku pozostają natomiast postępowania dotyczące działań byłych członków zarządu Polic, związanych z inwestycją spółki w Senegalu. Natomiast na początku lutego 2019 r. agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwóch pracowników Polic zamieszanych – zdaniem śledczych – w trwający od kilku lat proceder korupcyjny, związany z zakupem składników do produkcji nawozów.

Kiepski rynek

Azoty i Police w minionym roku zmagały się z trudną sytuacją na rynku nawozów. Z powodu rosnących cen gazu – głównego surowca do produkcji nawozów – chemiczna grupa notowała bardzo słabe wyniki finansowe, a jej kurs drastycznie spadał. Dopiero pod koniec 2018 r. gaz zaczął tanieć, ceny nawozów na europejskich rynkach mocno rosnąć, a notowania nawozowych firm ruszyły w górę. Analitycy oczekują, że wyniki finansowe Azotów zaczną się poprawiać już od I kwartału.

W środę posłowie z sejmowej Komisji do spraw Energii i Skarbu Państwa wysłuchają informacji na temat perspektyw rozwoju Grupy Azoty. Nadzór nad nawozową spółką z ramienia Skarbu Państwa sprawuje bezpośrednio premier Mateusz Morawiecki. W Azotach trwa właśnie walka o władzę, gdzie ścierają się różne polityczne frakcje. Mówi się o możliwości odwołania prezesa Wojciecha Wardackiego.

Czarne chmury

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej